Dzisiaj zdrowa alternatywa, dla słodkich ciasteczek, z dodatkiem pełnoziarnistej mąki, migdałów, żurawiny i kaszy quinoa. Quinoa, czyli komosa ryżowa gościła już na moim blogu, ale w wersji nieco bardziej wytrawnej. Jednyną trudnością, w ich wykonaniu jest to, że lubią sie przypalić. :-)
Przepis:
1,5 szklanki mąki pszennej razowej
1/4 szklanki brązowego cukru
1/4 szklanki miodu
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki sody
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 duże jajka
100 g. masła
1 szklanka ugotowanej kaszy quinoa, czyli ok. 1/3 szklanki suchej kaszy
1 szklanka płatków owsianych błyskawicznych
1 szklanka suszonej żurawiny
1/2 szklanki płatków migdałowych
Nagrzewamy piekanik do 200C (termoobieg). Kaszę gotujemy, i studzimy.Możemy ugotować ją dzień wcześniej. Mąkę, sól, sodę, proszek, bakalie, płatki owsiane i komosę ryżową mieszamy w dużej misce.
Do osobnej miski dodajemy cukier, miód i masło, następnie całość miksujemy ok. 3 min, aż do uzyskania gładkiej masy, dodajemy jajka i miksujemy jeszcze przez 1-2 min.
Wlewamy naszą masę do suchych składników, dokladnie mieszamy za pomocą drewnianej łyżki.
Dłońmi formujemy okrągłe kuleczki, które następnie nieco spłaszczamy, i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.Zostawiamy ok. 1 cm. odległości pomiedzy ciasteczkami.
Wkładamy do piekarnika na ok. 12- 15 min. Pilnujemy, bo lubią się przypalić. :-) Smacznego!
Wyglądają cudownie. Dobrze, że są zdrowe. A odpowiednie przypilnowanie zapobiegnie przypaleniu. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekwy pomysł na wykorzystanie komosy :)
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńWypróbuję na pewno, powinnam mieć jeszcze komosę w kuchni :)
OdpowiedzUsuńSzalenie ciekawy przepis! Quinoa bardzo lubie w wytrawnych daniach, wiec nie omieszkam sprobowac w slodkim wypieku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za ciepłe słowa i polecam pyszne ciasteczka. :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń